Dziś tak jak obiecałam przyszedł czas na urodzinowe słodkości. Dzieci zaledwie 3 razem z Donkiem - czyli niewiele więc i słodkości niewiele. Dorośli jak to dorośli - ze słodyczy wybierają mięso.
Najważniejszy - tort !
Miał być zwykły prosty biały bez kombinacji - jednak cukiernik musiał się popisać umiejętnościami. Na szczęście "falbanka" nie wpłynęła na jego smak.
Pyszny ciemny biszkopt+ krem śmietanowy + dżem wiśniowy - jak dla mnie połączenie doskonałe.
Rąsia Donka odciśnięta została celowo bo w końcu to jego tort !
Sernik Babci Olusi (mojej mamy) - cudo nad cuda!
Najlepszy na świecie jak dla mnie :)
Z brzoskwiniami suszonymi.
Mufinki z kremem.
Ciasteczkowe lizaki farbujące jęzory - hit urodzin.
Słoiki z przekąskami.
Jak się Wam podobają nasze słodkości ?
Bo nam bardzo się podobały i bardzo smakowały.
Pozdrawiam,