6/29/2014

Piotr i Paweł

Piotr i Paweł
Ojcowie :
 Piotrze ( rodzony) i Pawle ( chrzestny) 
wszystkiego najlepszego dla Was!!! 

Źródło


6/27/2014

Owadowe łupy i Malikaszko Potworek

Owadowe łupy i Malikaszko Potworek
Przepiśniki upolowane w owadowym sklepie.
Przepiśniki dwa.
Bo my dwie.
Mama i córka.
Ola i Agata.
Malinowy jest Mamuśkowy.
Mój bardziej tradycyjny. 



Malinowy - Fit:



Tradycyjny:


I na koniec obiecany - MALIKASZKO POTWOREK


 Ciekawe która z Was zgadnie dlaczego tak :)

 Pozdrawiam,

6/24/2014

5 miesięcy skończone!

5 miesięcy skończone!
Doniasty skończył dzisiaj 5 miesięcy ! Cytując pewną panią z pewnego serialu - "No dasz wiarę??!!" Ja - nie - nie wiem jak Wy. Żaden miesiąc od kiedy jest Donek na świecie nie płynął nam wolno, ale to co się działo w tym miesiącu to już jest gruba przesada.

Co się u nas zmieniło przez ten miesiąc:
 - gondola robi się nudna - bo na leżąco to bleee, a system podnoszący podparcie mamuśka popsuła ;/
 - od ostatnich upałów popołudniowe spanie jest przeniesione z wózka do łóżeczka
 - wanienka robi się przyciasnawa i dziwnym sposobem dużo wody z niej wyskakuje na podłogę podczas codziennych kąpieli
 - bez najmniejszego problemu przekręca się na boczki,
 -  wytrzymuje nawet 30 minut na brzuszku - ale z głowa podniesioną wysoko
-  wyciąga rączki do Czakoskiego i mówi do niego po swojemu
- śmieje się w głos nawet przy jedzeniu
- dyskusji nie ma końca
- rwie się do siadania
- nałogowo czyta książki kucharskie
- zjada , gniecie, maltretuje wszystkie gazety jakie ma w zasięgu ręki,
- zaprzyjaźnił się z własnymi stopami !
- próbuje pełzać
- wkłada do buzi wszystko jak leci
- pilnie się uczy pić z kubeczka
- jak mu coś nie wychodzi to robi się strasznie nerwowy
- próbuje na nas wymuszać niektóre rzeczy
- polubił kurczaczka
- potrafi się sam sobą zająć na dłuższą chwilkę
- uwielbia kaszkę mleczno-ryżowa waniliową oraz kaszkę manną w mleczku na dobranoc
- je zupełnie sam na podusi mamusi

Przegląd 5 miesięcy życia Donatana :


24.01. - 24.02.
24.02 .- 24.03.
24.03 - 24.04

24.04 -24.05

24.05. - 24.06



6/23/2014

Dzień ojca i mięcho

Dzień ojca i mięcho
Wczoraj Miś dostał na obiadek " Jarzynową z kurczakiem" - ze słoika, smakowała mu niesamowicie. No cud, miód :) Pierwszy raz zjadł prawie cały słoiczek na raz !
Fajna Babcia wie jak dogodzić dupci Wnusia :)


Idąc za ciosem porwałam Mamie kawałek udka i ugotowałam obiadek na dwa dni dla Donka. Tym razem proces gotowania odbył się inaczej. Najpierw ugotowałam mięsko, a potem dodałam do wywaru ziemniaka i marchewkę. Ugotowałam do miękkości. Odlałam wodę i odstawiłam do ostygnięcia.


 Warzywa wraz z koperkiem zblendowałam na gładki krem dodając ok. 120ml wody.


Podzieliłam na dwie równe porcje po ok. 110g i dodałam do każdej z nich 10g obranego i pokrojonego mięska.


Znowu zblendowałam i oto jest !


Zachwytów i pisków było co nie miara. Donuś zjadł cały słoiczek i nie zostało ani grama! Jestem z niego dumna najbardziej na świecie! Szkoda że Taty nie mogło być z nami dzisiaj chodź na poranne przytulasy się załapał.

Najlepszego dla Taty Piotra i Taty Wieśka !


6/21/2014

Język mam :)

Język mam :)

Ot języka Donka...

6/18/2014

Wszyscy maja… MAM i ja !

Wszyscy maja… MAM i ja !
Jakiś czas temu przyszła do nas paczka nie małych rozmiarów. Nie musząc jej rozpakowywać wiedzieliśmy z Donkiem co tam jest.  



W ramach współpracy z MAM – dostaliśmy 100 zł do wydania w ich sklepie- oj muszę przyznać że miałam nie lada kłopot –  w końcu wybór padł na : 

1.       MAM Pod – opakowanie na smoczek
2.       MAM Baby Bottle 4+ msc.
3.       MAM Trainer – butelka treningowa „ nie kapek” z miękkim ustnikiem i uchwytami  6+ msc.
4.       Smoczek MAM  do papek i gęstych płynów – niestety dostaliśmy o bardzo szybkim przepływie . 

Trafił nam się kolor zielony i żółty.



Dlaczego zdecydowaliśmy się na współpracę z firmą MAM ? Na pewno z chęci poznania marki z którą nigdy nie mieliśmy do czynienia, możliwością zapoznania się z ich szeroką gamą produktów dla dzieci w różnym wieku, oraz możliwością przetestowania i zrecenzowania ich produktów.

Jako pierwsze pod lupę idzie MAM Pod – opakowanie na smoczek . 
Pierwsze wrażenie? Jak najbardziej pozytywne. 
Sam sposób zapakowania może wprawić w zachwyt – no bo niby zwykłe pudełko na smoka, a zapakowane bardzo starannie i z klasą. 



Na stronie mam widnieje podobne opakowanie w beżowej kolorystyce –nasze jest ewidentnie zielone – mniej lub bardziej ale zielone. Ładne i wiosenne. 


Pudełko bez wątpienia jest :

- bardzo wygodne i proste w użyciu – dzięki suwakowi który chodzi bez problemów oraz trzymadełku- bimbadełku zapinanemu na rzep – można przypiąć praktycznie do wszystkiego: rączki wózka, rączki torby, torebki czy też szlufki przy spodniach;
- łatwe w utrzymaniu czystości – nie ma zakamarków;
- bez problemu mieści dwa smoczki
- jest zazwyczaj pod ręką i nie trzeba nurkować w czeluściach torebki żeby znaleźć smoka
- mimo że jest zielone – jest ładne
- jest całkiem porządnie wykonane i może posłuży nam dłuższy czas;




Co do ceny – no nie ukrywajmy MAM Pod do najtańszych nie należy i gdyby nie współpraca z MAM raczej nie zdecydowałabym się na jego zakup chodź z jego wyborem miałam najmniejszy problem.  
Co najważniejsze nie zawiera BPA ( bisfenolu A) oraz PVC. 




6/16/2014

Mamunia gotuje !

Mamunia gotuje !
13-tego w piątek naszło mnie aby ugotować Dońkowatemu zupkę. Zupka nie byle jaka, no bo w końcu pierwsza którą mamunia ugotowała tylko dla niego. Nie oszukujmy się - ugotowanie takiej zupki to tak naprawdę nic skomplikowanego, nie trzeba być Modestem czy innym wielce utalentowanym kucharzem aby przygotować takie cudo - zresztą podejrzewam że by nie docenili posiłku przygotowanego z miłości dla bezzębnej pociechy która zupkę spija z butli. Do dziś ugotowałam jak narazie 3 wersje owej zupki - w piątek ugotowałam porcję tylko na raz, a od soboty gotuję na dwa dni. Posiłek niby pełnowartościowy jednakże nie zastąpił Donkowi porcji mleka - zaspokoi głód na jakieś 2 godzinki.

Wszystkie 3 wersje mają w swoim składzie marchewkę oraz ziemniaczka + kawałeczek masełka lub pół łyżeczki oliwy z oliwek ( wit. A, D, E i K przyswajają się lepiej tłuszczach)
Wersja 2 i 3 wzbogacone zostały o pół niewielkiej pietruszki.
Wersja 3 - drobno posiekany koperek.

Składniki na 1 porcję:
- 1 średnia marchewka;
- 1 mały ziemniaczek;
-  kawałeczek masełka bądź pół łyżeczki oliwy z oliwek;
- woda

Opcjonalnie:  kawałek pietruszki, różyczka kalafiora ( na co macie tylko ochotę)

Warzywka myjemy, obieramy, kroimy w kosteczkę, wrzucamy do garnuszka i zalewamy wodą tak aby zakryła to co w nim się znajduje.


 Przykrywamy pokrywką i gotujemy do miękkości.


Po ugotowaniu warzywek dodajemy tłuszczyk i ew. koperek.
Czekamy aż przestygnie i blendujemy. Ponoć ciepłych zup się nie blenduje bo ostrza się tępią - ile prawdy w tym jest nie wiem ale po co sprawdzać.



Donek popija zupkę z butelki - zaoszczędzamy sobie tym sposobem dużo nerwów, plucia, czasem nawet płaczu i krzyku. Deserki i obiadki mniej płynne jak najbardziej łyżeczką, ale zupka nie.

Pozdrawiam,


6/14/2014

A fee...

A fee...
... mama weź się schowaj z tym kleikiem !


 Kleik Dońko jadł raz i na tym razie się skończyło... bo w sumie sama bym tego nie zjadła to czemu on niby ma tym pluć i udawać że je?



6/14/2014

Mamo - ja czytam!

Mamo - ja czytam!





6/11/2014

Odkręcona butelka i chrupek...

Odkręcona butelka i chrupek...

Picie z odkręconej butelki i mamlanie chrupek kukurydzianych to zdecydowanie hity ostatnich kilku dni Donka ! Zobaczcie sami:






6/09/2014

cz.3 i ostatnia

cz.3 i ostatnia
Części 3 nie miało być, jednakże Agata sklerozę ma ( tak tak i w wieku 22 lat się zdarza) i pojawić się musiała. Zapomniałam Wam pokazać paluchowego roweru ( który znalazłam gdzieś w internecie ale niestety nie pamiętam gdzie), pamiątki od Księdza i mojego hitu nad hity - tortu o smaku toffi.

Paluchowy rower ( niestety przewaga czerwonego - bo któryś z gości odkrył że czerwony łatwiej z palca schodzi i na nic moje prośby o zamienianie kolorów :/ )

Pamiątka od Księdza:

 Tort:
 

6/05/2014

Chrzest Święty - część 2

Chrzest Święty - część 2
Dziś będzie słów kilka o prezentach które otrzymał Dońko na chrzest.
Prezenty są piękne i będą niewątpliwie wspaniałą pamiątką na długie lata.

Od dziadków ( moich rodziców) Dońko dostał piekną złotą bransoletkę:



Od Mamy Chrzestnej piękną Maryjkę z Dzieciątkiem do postawienia lub powieszenia:



Od pradziadków cudeńka :




Od siostry P. z mężem i dziećmi śliczne sztućce i ubranko :




Od rodziców srebrną grzechotkę :








Prezenty cieszą nas najbardziej, kasa - jest ale za jakiś czas jej nie będzie, a pamiątki zostaną na zawsze.