Witajcie ! Dziś pierwszy dzień Wyzwania Książkowego u Ilony z Kreatywnym Okiem. Zawsze brałam udział w Wyzwaniu Blogowym u Uli - tym razem postanowiłam spróbować czegoś innego.
Przyznaję bez bicia że czytanie lektur było dla mnie największą karą jaka mogła spotkać człowieka.
Jak sięgam pamięcią nie przeczytałam ich wielu i wstyd się przyznać ale całą szkołę średnią przepękałam na streszczeniach. Książki czytam - i owszem, ale te na które miałam ochotę.
Dziś przedstawię Wam książeczkę którą Donek dostał ostatnio od dziadków.
Uwierzcie mi że idzie się przy czytaniu jej zmęczyć.
Z wierzchu niepozorna :
Jednak w środku szał ciał :
Przez literkę Ą przeprowadza nas gąska co pląsać chce z zającem.
Ć jest o boćku, ćmie i ćwikle.
Ę jak to ę o dzięciole, dębie i sęku.
Słoń tańczy i puszcza bańki na skroń swojej niańki.
Ó o wróblu, dzióbku i piórkach.
Przedstawiam Wam śpiącego ślimaka Jaśka.
Źrebaczek co skubał trawkę po ździebełku.
Dżez, dżdżownica i takie tam inne bajerki.
Podoba się Wam nasza nowa książeczka ?
Lubicie takie łamańce językowe ?
Pozdrawiam,