8/31/2014

OSTATNIE GODZINY ROZDAWAJKI !

OSTATNIE GODZINY ROZDAWAJKI !
Przypominamy że dziś o północy moja termin zgłaszania się do naszej rozdawajki !

Chmurka dla zwycięzcy jest jeszcze w częściach ale do końca tygodnia będzie kompletna :)

KLIK



ZAPRASZAMY ! 

8/30/2014

Kiedyś będę ...

Kiedyś będę ...

8/26/2014

O pewnym żółtym autobusie...

O pewnym żółtym autobusie...

8/25/2014

24.01 - 24.08 - 7 MIESIĘCY ZA NAMI

24.01 - 24.08 - 7 MIESIĘCY ZA NAMI
Dońko skończył wczoraj 7 miesięcy !
Mój duży chłopczyk !
Ten miesiąc zaowocował w wiele nowo nabytych umiejętności.
Nauka ich przyszła mu z dużą łatwością :)
Nie raz nie dwa duma nas rozpierała do łez, że TEN malutki, a zarazem duży człowieczek jest taki bystry.

Co za nami :
- udane próby siadania;
- wstaje w łóżeczku i poza nim przy naszej asekuracji;
- pluje na potęgę;
- pełza;

8/22/2014

Ostatni dzień sierpniowego wyzwania.

Ostatni dzień sierpniowego wyzwania.
No i dobrnęliśmy do ostatniego dnia wyzwania u Uli.
Dziś pora na stworzenie blogowego adresu kontaktowego.
Zakładając maila - założyłam go z myślą o moim pierwszym blogu - który tak naprawdę nawet nie ruszył. Potem przyszedł pomysł na mamuniowy-hotel, a adres maila został stary.

 Z momentem przyjścia na świat Donatana "mamuniowy" stał się Donkowem.
Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad przejściem na swoje (nie mówię że już teraz, za tydzień czy za miesiąc ale w przyszłości) i nie wiem czy jest sens zmieniać na razie maila.

Po prostu jestem w rozterce - bo nie wiem czy miała bym zostać z adresem " mamuniowy - hotel" czy zmienić ją na " Donkowo". Co myślicie na ten temat ? Jestem bardzo ciekawa Waszych opinii :)


Podsumowując 5 minionych dni wyzwania blogowego:
- lipcowa "edycja" podobała mi się bardziej  
- zadania z pozoru tak proste - wcale do łatwych nie należały;
- poznałam dużo fajnych blogów do których z całą pewnością wrócę nie raz;
- mobilizacja do pisania codziennych wpisów - ogromna. Nawiasem mówiąc ciekawe czy zostanie już taka cały czas.

Mam nadzieję że będziemy się wszystkie nadal odwiedzać ;)

Dziękuję za wszystkie odwiedziny i komentarze. 

Korzystając z okazji przypominam i gorąco zapraszam na naszą rozdawajkę.

KLIK

Pozdrawiam,

8/21/2014

Dzień 4 - ulubiony cytat

Dzień 4 - ulubiony cytat
Przedostatni dzień blogowego wyzwania u Uli. Dziś czas na ulubiony cytat: 


Pozdrawiam, 

8/20/2014

Dzień 3 | O szczepieniu

Dzień 3 | O szczepieniu
Kolejny dzień wyzwania u Uli. Kolejny czyli 3 - zadaniowy - uporządkuj kolumnę swojego bloga.

Myślę że moja kolumna jest całkiem okej więc nic zmieniać w niej nie będę. Jednak jakbyście zauważyły coś rażącego po oczach to proszę dać mi znać.

Wczoraj byliśmy na szczepieniu z Donkiem i muszę się Wam pochwalić że mam najdzielniejszego syna na świecie ! 
Na sam zastrzyk poszedł z Tatą, bo ja rozmawiałam z Panem Doktorem. No właśnie... poszedł i wrócił ! Dacie wiarę ?! Nawet nie psiknął ! No nic po prostu nic :)

Waga pokazała że Doniasty waży 9140g ! - oj da się czuć na rękach , zdecydowanie :)

W "nagrodę" Synuś dostał Jabłkowe i Jagodowe wafelki ryżowe :)


Jabłkowe zasmakowały od razu, a jagodowych jeszcze nie otworzyliśmy :)
Nie mniej jednak uważam że cena 3,99 za 35 g ( ok.17 sztuk) chrupek to dość gruba przesada i był to jednorazowy taki mój wyskok.

 Producenci produktów dla najmłodszych to bez wątpienia bardzo mądrzy ludzie - w końcu rodzice nie będą oszczędzać na swoich pociechach i kupią im takie wafelki czy też paczkę biszkoptów za 10 zł albo i też 4 jogurciki za 12 zł - bo w końcu dostosowane do wieku i bio.

A Wy drogie Mamy kupujecie takie ( jeśli tak to co konkretnie)  specjały dla Waszych pociech ?
Może macie jakieś ciekawe przepisy na przekąski dla naszych Pociech?


Pozdrawiam,

8/19/2014

Dziś jest nasze święto | 2 dzień wyzwania

Dziś jest nasze święto | 2 dzień wyzwania
Dziś są Donka imieniny i moje urodziny.
Z racji tego że jedynacy to egoiści (ponoć) mój dzieć ma imieniny w moje urodziny !
 A co.
Przewertowaliśmy wiele kalendarzy ale Donatana żadnego nie znaleźliśmi, a że Donata jest kilka razy w roku- to się podpięliśmy.

Dziś o 22:05 kończę 23 lata.
Nie tak dawno kończyłam 18.
Mając lat 18 nie myślałam o posiadaniu męża, a tym bardziej Dziecięcia.

A dziś mój kalendarz zmienia 22 na 23 - w sumie nawet tym 22 nie miałam czasu się nacieszyć.
Nie wiem kiedy i jak to zleciało.

Nie żałuję niczego.
Może trochę żal mi straconego czasu na niektóre osoby - jak się okazało niewartych tego czasu.
Dziś mi głupio że tak denerwowałam rodziców swoją głupotą, bo przecież "co oni mogą wiedzieć" - a jednak zawsze po czasie wychodziło że wiedzieli i mieli racje ( to mnie najbardziej wkurzało )

Dziś jestem tu gdzie jestem.
Mam spoko męża.
Mam super syna.
Mam ekstra rodzinę.
Mam najfajniejszego psa.

Mam wszystko.

Nawet Google zaszalał :



Dziś też jest 2 dzień dzień blogowego wyzwania u Uli  i hasło dnia - takie dość pasujące do dzisiejszego święta:



Nie planuję na 5 lat wprzód. Mam dużo marzeń i dużo rzeczy chcę.

Z tych które są priorytetami to :


Pozdrawiam,

8/18/2014

WYZWANIE SIERPNIOWE DZIEŃ 1

WYZWANIE SIERPNIOWE DZIEŃ 1
Ruszyło kolejne wyzwanie blogowe u Uli.



Sierpień to nasz miesiąc - zdecydowanie.
Mimo że sierpień zapowiada wrzesień w którym to przychodzi jesień to i tak jest oh i ah.
W sierpniu się urodziłam, w sierpniu Donko ma imieniny, w sierpniu są wakacje.
O właśnie, apropo urodzin i imienin przypominam o naszej rozdawajce.

KLIK

Dzień pierwszy blogowego wyzwania to : Lista rzeczy do zrobienia do końca tego miesiąca.

Tak siedzę i się zastanawiam - co ja muszę?



Zadanie niby bananalne ale wcale takie nie jest - jednak myślę że sprostałam zadaniu.

Pozdrawiam, 




8/14/2014

Farmuła jeden !

Farmuła jeden !


Pozdrawiam, 

8/12/2014

200 dni minęło jak jeden dzień...

200 dni minęło jak jeden dzień...
... chciało by się zaśpiewać :)

Zleciało - nie wiadomo kiedy, nie wiadomo jak.
200 dób dało nam  prawie 29 tygodni.
Nie przespaliśmy raptem 4 nocy - dziękujemy.
1 raz Dońko miał katar.
1 raz dostał krostek uczuleniowych (nadmanganian potasu pomógł po 2 kąpielach).
Marudek włączony jakby na zęby.
Dońko uwielbia lody, biszkopty, chrupki kukurydziane i krem w wafelków, banany i nektarynki.
Czaka kocha nad wszystko.
Wie gdzie powinna stać butelka rano i szuka jej wzrokiem w podgrzewaczu na stoliku.
Mimo że wie że nie wolno wkładać paluszków do kontaktu próbuje za każdym razem gdy przejeżdża koło niego.
Coraz częściej łapie wstydziocha.
Ciągnie za włosy.
Ściąga Piotrowi okulary.
Pełza.
Próbuje wymuszać wszystko.
Rozdaje całusy.
Trzymany drepcze.
Kręci się wokół własnej osi.

No i przede wszystkim jest najpiekniejszy, najkochańszy, najwspanialszy, najcudowniejszy, najmój i najnasz! I amen.



Pozdrawiam,

8/11/2014

Wracamy !

Wracamy !
Długo nas nie było ale wracamy :)

Działo się u nas trochę.
Dońko zaczął pełzać.
Próbuje raczkować.
Przyjechał dziadek.
Tata w domu.
Mieliśmy gości ze stolicy.
Odwiedziła nas praprababcia Donka.
Więc wybaczcie nam naszą nieobecność.
Naprawiamy się od dziś :)

A tymczasem zostawiam Was ze śpiochami moimi.



Przypominamy też o naszej urodzinowo-imieninowej rozdawajce.

8/05/2014

Dobry obiad nie jest zły !

Dobry obiad nie jest zły !
Ostatnio zrobiłam Donkowi obiad niezblendowany i nie w formie papki. Wszystkie warzywka i mięsko osobno - chociaż rozgniecione widelcem. 


Widać było że Doniasty zaciekawił się nową konsystencją, był chętny do jedzenia ale miał trudności z łykaniem. Każdy kęs popijał herbatką. Jednak dobrnęliśmy do końca i z talerzyka znikło prawie wszystko ! 


Pozdrawiam, 

8/03/2014

Wzięło mamuśkę na wspominki ...

Wzięło mamuśkę na wspominki ...
Ostatnio ześwirowała karta od telefonu mojej Mamuśki i wszystko niestety przepadło... Agatka będąc mądra po szkodzie Mamy postanowiła wszystko ze swojej karty zgrać na kompa. Kto wie czy to nie zbiorowy bunt kart będzie czy coś ...
 I tak przeglądałam te moje zdjęcia i patrzyłam i podziwiałam i wspominałam i oh no i ah ...
Największym hitem było zdjęcie mojej perełki.
Pierwszej fury.
Niebieska, mała strzała.
Co prawda zepsuła mi nerwów co nie miara, morze łez przez nią wylałam i nie raz, nie dwa pchałam ją na 13 centymetrowych szpilkach bo mi stanęła na środku skrzyżowania... ale była moja ...








 Te cudne kwiatki to rodzinna robota :)
 Mimo wszystkich naszych przygód to on mnie woził do pracy gdzie poznałam Piotra - także wybaczyłam jej wszystkie wybryki.

Kochani przypominam o naszej zabawie KLIK zapraszamy !

Pozdrawiam,