2/24/2015

trzynaście miesięcy skończone !

trzynaście miesięcy skończone !
Donatan dziś kończy 13 miesięcy. Poważny wiek i poważny mężczyzna.

Kolejny miesiąc minął nie wiadomo kiedy i gdzie. Miesiąc dość burzliwy i szalony. Miesiąc pełen "pierwszych razów".

Pierwsze razy:
5.02 - pierwsze chruściki
7.02 - pierwsze szaleństwo sankowe
14.02 - pierwszy zjazd Donka na zjeżdżalni
15.02 - pierwsza wizyta na basenie
17.02 - pierwsza wizyta u fryzjera oraz IV szczepienie
18.02 - początek pierwszej choroby 
19.02 - pierwszy syrop z cebuli
20.02 - pierwsze bezy 
21.02 - pierwsze spotkanie z kredkami
22.02 - pierwszy obiad zjedzony nożem i widelcem, pierwszy raz wypita woda z cytryną i miodem
24.02 - pierwsza pomoc przy sprzątaniu ogródka

Musicie przyznać że jak na tak małego człowieka sporo nowości.

Donatan uwielbia tańczyć i naśladować wszystkich w koło. Uwielbia być uwieszony na Babuni Oluni. Uwielbia też jak Dziadek Wiesiu tańczy z nim "jezioro łabędzie".

Technicznie:
- Donatan kończy 13 miesięcy (24.01.2014 - 24.02.2015)
- Waga: 12,9 kg
- Ubranka: 86
- Buciki: 22
- Pampersy: 4
- Zęby : 4 ( same jedynki)

Umiejętnościowo: 
- Donatan potrafi sam umyć ząbki - pewnie po swojemu ale sam.
- Nauczył się wchodzić na narożnik.
- Potrafi sam jechać swoim urodzinowym samochodem (o którym niebawem)
- Biega jak zawodowiec.
- Umie urwać papier z rolki.
- Coraz lepiej idzie mu rysowanie.
- Potrafi na dłużej sam sobą się zająć.
- Wie że nie wolno podchodzić i dotykać  kominka.
- Robi Czakowy "dobry piesek" i go klapie.
- Wkłada mniejsze kubeczki i słoiki w większe.
- Wie że nie wolno wkładać paluszków do kontaktów ale i tak nałogowo próbuje.

Pozdrawiam, 

2/18/2015

walczymy z katarem

walczymy z katarem
Witajcie ! 
Dawno nas nie było bo dużo bardzo dużo się u nas ostatnio działo. Wsumie same dobre i fajne rzeczy poza tym dzisiejszym katarem ... i dziś właśnie o nim. Reszta musi poczekać. Katar ! To dziś nasz największy problem. Sprawa z którą spotykamy się pierwszy raz w wydaniu Donatana. Tak moi Drodzy - moje dziecko nigdy wcześniej nie miało kataru. 
A żeby było weselej wczoraj byliśmy u lekarza na szczepieniu i wszystko było w jak najlepszym porządku. Dacie wiarę?! A w nocy ? Charczenie, kichanie, podciąganie noska... a od rana czekał na nas gil za gilem i jeszcze jeden je poganiał. Biedak nie wiedział jak sobie z tym poradzić a matka jak szalona latała z toną chusteczek pochowanych po kieszeniach za swym zasmarkanych synusiem.

Jak my walczymy z tą paskudą ? 

2/11/2015

perfekcyjny Pan domu

perfekcyjny Pan domu

Pomoc w sprzątaniu to ważna rzecz - a jeszcze otrzymana od TAKIEGO MĘŻCZYZNY to cud miód i malina !
Patrzcie i mi zazdrośćcie !

2/09/2015

zima zima zima...

zima zima zima...


2/08/2015

rytuały

 rytuały
Z natury jestem mega bałaganiarą która sobie po prostu żyje. Słowo rytuał pojawiło się gdy byłam w ciąży. Pamiętam jak dziś że podczas którejś z rozmów z Mamuśką padło z jej ust stwierdzenie że "dziecko lubi rytuały". "Ale jak to rytuały" - pomyślałam sobie - że niby ja będę musiała żyć z zegarkiem w ręku ? Robić to samo o tej samej porze? Ale Mamuśka wyjaśniła mi że dzieci je lubią bo dają im poczucie bezpieczeństwa. Świadomość co po czym nastąpi uspakaja je. 
Także dziś po roku wspólnego życia możecie obudzić mnie w środku nocy, a ja wyrecytuje bez zająknięcia nasz plan dnia. I powiem Wam że lubię tą naszą rutynę. Nie myślcie sobie że jesteśmy cyborgami z wbudowanym zegarkiem w tyłku ... no dobra jesteśmy, ale czasem i nasz plan się zmienia np. gdy gdzieś jedziemy. Goście nie są wymówką. Ot takie z nas potwory że zostawiamy gości samopas i idziemy się kąpać. Od roku prawie nic się u nas w planie dnia nie zmieniło. Tak jak jest jest idealnie.  Nasz obecny plan dnia możecie zobaczyć TU
Do naszych codziennych rytuałów należy też przeglądanie książeczek. Czasem je czytamy czasem opowiadamy co jest na obrazkach. Cieszy mnie bardzo że Donatan wykazuje coraz większe zainteresowanie książkami. Od października codziennie oglądamy też mój ulubiony serial. Donek jest codziennie tak samo zainteresowany jego czołówką, a reszta go nie interesuje i ładnie po cichutku bawimy się na dywanie w guziki. 

Lubimy nasze dni i to że wiemy co po czym następuje.
Jestem ciekawa jak wyglądają Wasze dni!

Pozdrawiam, 

2/07/2015

6.02.2015

6.02.2015
Mamy CZWARTEGO zęba - druga górna jedynka jest z nami !

Pozdrawiam, jeszcze bardziej dumna- 

2/04/2015

... a rozkołysze, rozbawi...

... a rozkołysze, rozbawi...

Witajcie Kochane !
Wczułyście się ? Bo ja maksymalnie.

2/02/2015

karteczkowo

karteczkowo
Urodzinowe karteczki to prawdziwy rarytas w dzisiejszych czasach. W końcu w dobie internetu i maili kto ma czas na takie pierdoły - zapytacie.
A my znamy takie dwie blogo-ciocie które pamiętały o Donku w tym szczególnym dla niego dniu i przysłały dla niego karteczki.

Dziękujemy Wam obu!
Jesteście wspaniałe!