10/02/2015

Żeberka w keczupie


Dziś mam dla Was przepis na obiad idealny. Ostatnio nasz ulubiony i dość często robiony. Niestety nie mam apetycznych zdjęć gotowego dania bo gdy mięso wyciągam z piekarnika nikomu nie jest w głowie szukanie aparatu żeby zrobić zdjęcie. 

Przepis jest bardzo prosty i nie wymagający specjalnych zdolności kulinarnych. Pyszny i niebanalny smak to to co Tygryski lubią najbardziej. Co najważniejsze tak podane mięsko bardzo smakuje Donatanowi i z apetytem je wciąga, a przecież każda mama wie że pełny brzuszek to zadowolony Malec. Także drogie Mamy ( i Tatusiowie - jeśli jacyś tu są) jeśli znudziły się wam żeberka w wersji tradycyjnej zapraszam do wykorzystania mojego przepisu. 

Żeberka w keczupie 


- 1,5 kg żeberek
- 8 łyżek keczupu 
- 4 łyżki octu balsamicznego 
- 1-2 ząbki czosnku
- 4 cebule
- mały słoik przecieru pomidorowego
- 2 pomidory lub kilka suszonych
- szczypta pieprzu
- szczypta suszonej wędzonej papryki 
- 2 marchewki 

Żeberka myjemy, porcjujemy i posypujemy delikatnie ulubioną przyprawą do mięsa. 

Cebulę kroimy w piórka, czosnek drobniutko, a pomidory w kostkę, marchewkę skrobiemy drobno skrobaczką. Dodajemy resztę składników, mieszamy i odstawiamy. Ja lubię pomieszać keczup łagodny z ostrym w proporcji "na oko". Wszystko co robię w kuchni jest właśnie robione "na oko" i później mi ciężko podać konkretny przepis. 

Dodajemy żeberka do mieszaniny składników i odstawiamy na kilka godzin, najlepiej noc. Ale jak nie odstawimy nic się nie stanie po prostu mięso będzie mniej intensywne w smaku. 

Mięsko wrzucamy w rękaw do pieczenia i pieczemy ok. 2 godzin w temperaturze 180'. Pod koniec pieczenia przekłuwamy folię.

Gotowe ! 

Ściskam, 
Agata. 

4 komentarze:

  1. Przyznam, że nie lubię żeberek ale znam świetny przepis na karkówkę w ketchupie więc może i żeberka mi w końcu posmakują ;-) spróbujemy :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie jadłam, na pewno przepis wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Znam bardzo podobny przepis i bardzo lubimy całą rodziną:) Zrobię w Twojej wersji i zobaczymy co ciekawego wyjdzie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. No i pomysł na niedzielny obiad mam z głowy :D

    OdpowiedzUsuń