Pierwsza temperaturka za nami. Był płacz, był krzyk i ból brzuszka też był.
Wczoraj obyło się bez temperaturki został tylko ból brzuszka, dziś jest znacznie lepiej, były przytulasy, uśmiechy i nasze ulubione rozmowy :)
Donatanek wesolutki więc i cała rodzinka wesolutka :)
Na szczęscie taka temperatura u maluszka to żadna gorączka, bo ta zaczyna się dopiero od 38,5. Ale dobrze, że już całkiem w porządku :)
OdpowiedzUsuń