1/04/2014

19 dni

Zostało nam 19 dni , ale jak dla mnie mogło by już być po wszystkim ... jest mi po prostu już zbyt ciężko. Przytyłam niby 14 kg ale to jak dla moich stawów dużo za dużo -biorąc pod uwagę to że nigdy do chudzinek ważących 50 kg nie należałam. 

W ostatnich dniach starego roku wymyśliłam sobie że zrobię dla Synusia matę.
I tak zaczęła powstawać ona : 


Szmatek i skrawków było co niemiara wszędzie... 


Wycinanie, układanie i zeszywanie zajęło mi 4 dni - w pewnym momencie myślałam ze Piotr zwinie mi cały ten burdel i wykopie mnie z domu, jednakże okazał się być mega wyrozumiały :) 

I tak w Sylwestrową noc powstała ona - 3 warstwowa mata do kulania się :) 


Zaszalałam i dorobiłam 3 zabawki na tasiemkach : 

- 2 szeleszczące - wypełnione folią do pieczenia 



oraz 1 mięciutka : 


Ogólnie z efektu jestem zadowolona - Czakowi też się podoba.
Jestem ciekawa co Wy myślicie :)

9 komentarzy:

  1. wow zajebiste te zabawki!!! i wszystko cudne jak zwykle! te zabawki to takie montessoriańskie!
    Myślałaś żeby zrobić mobile montessori? taką czarno białą karuzele?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. już mam obrazki podrukowane i zalaminowane :)
      muszę tylko ten pałąk do karuzeli obszyć polarem bo mam ohydnie niebieski

      Usuń
    2. super!ciekawa jestem jak wyjdzie

      Usuń
  2. kurde kobieto, szalejesz! ja to totalne beztalencie do takich prac jestem! Donek ma zdolną mamę:)
    Ja też chudzinką nigdy nie byłam, a ostatnie tygodnie ciąży (przenoszonej) były dla mnie koszmarne, szczególnie noce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a dziękuje dziękuje :)

      oj noce to są koszmarne - fakt . szczególnie jak siku ciśnie a ja nie moge się podnieść - a wstać trzeba z 7 razy

      Usuń
  3. Ale fajna! Podziwiam za kreatywność :)

    OdpowiedzUsuń
  4. no proszę :) mamuśki przyszłe szaleją z prezencikami dla dzieciaczków :D taka mata to extra pomysł :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Utalentowana z Ciebie mama!Gdybym potrafiła też bym z chęcią zrobiła coś tak pięknego dla mojego maluszka!Będzie miał prawdziwą pamiątkę,bo nawet jeśli będzie większy to z pewnością mamusia gdzieś schowa matę do przechowania ;-) Piękny prezent bo robiony z sercem! http://skrzydlamotyli.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń