Mamy, mamy, mamy ... kolejny element wyprawki :)
Zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia... wydaje mi się że dlatego że kocham fiolet w każdej postaci...
Prosta , banalna ale jak dla mnie ma w sobie COŚ.
Sama bym się w niej zdrzemnęła :)
Pozdrawiam,
Jaki cudny komplet!!!
OdpowiedzUsuńŚliczne, też uwielbuam fioletowy... i chętnie zamieniłabym większość różowych ubranek właśnie na fioletowe...
OdpowiedzUsuńBardzo ładny komplecik :) U nas króluje zieleń...kocham ten kolor ;)
OdpowiedzUsuńO, fajnie że trafiłam na Twój blog, między nami tylko tydzień różnicy, dokładnie tydzień - bo u mnie dziś 26+6 i również pościelowy wpis ;) tylko, że ja jeszcze nie wybrałam... ciężko mi się zdecydować. :)
OdpowiedzUsuńZapraszam też do nas :)