" MISJA PAN BROKUŁ - do marchewki do kotleta",
jak zapewne się domyślacie zaczynamy rozszerzać dietę Donka.
Od dziś (1.05) do soboty (3.05) testujemy marchewkę czyli -
"MARCHEWKA NA DZIEŃ DOBRY"
O godzinie 11:00 wszyscy domownicy (tj. my, moi Rodzice i Czako) zebraliśmy się u nas w dziennym aby wraz z Donatanem przeżyć Jego PIERWSZĄ ŁYŻECZKĘ MARCHEWKI.
Czekaliśmy na ten moment od kiedy skończył 3 miesiące - czekaliśmy na powrót Dziadka Wiesia ( mojego Tatę) z pracy.
Wspólne oczekiwanie na godzinę zero. |
Pan Brokuł był oczywiście z nami. |
Donatan bardzo nas zaskoczył :) Pierwsza łyżeczka była dość niepewna i gdy już jej zawartość znalazła się w jego buźce nie za bardzo wiedział co z tym ma zrobić, więc z gracją, po cichu i po trochu wypuszczał marchewkę z buzi w czym pomagały mu paluszki :)
Posadzenie Donka w bujaczku było jak na moje złym pomysłem, nie dość że zjeżdżał z tyłkiem na dół to jeszcze miał pełną swobodę rączek którymi pięknie machał i wsadzał sobie do buźki. Więc po pierwszych próbach wylądował u mnie na kolanach - co nadal nam nie wychodziło bo nie dość że śliniak był cały w marchewce, Donka buzia i rączki i jeszcze moje ręce i bluzka (dzięki zdolnym rączką mojego Synusia :))
Z pomocą przyszła nam Babcia Ola (moja Mamunia kochana <3 nbsp="" td="">3> |
Dońko na pierwszy raz wciągnął 4 łyżeczki marchewki i zapił 40ml herbatki rumiankowej.
O 12:00 dostał standardowo 120ml MM z którego o dziwo zjadł tylko 90ml i poszedł na drzemkę.
Pozdrawiam,
Agata - mama Donka
Ale śliczny pomarańczowy pysiak :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNo to ładnie, ładnie :)
OdpowiedzUsuńojj tak a jakie dobre :)
UsuńHe he no tak, "pierwsza łyżeczka" ważny moment. Ja też pamiętam naszą pierwszą marchewkę oraz to jak późniek nie mogłam doprać bujaka ;-)
OdpowiedzUsuńja pieluchę rozłożyłam dlatego :P
UsuńMniam mniam mniam, zdrowa marcheweczka :)
OdpowiedzUsuńzdrowa i smaczna :)
UsuńAle super opis! Czytałam z mega zaciekawieniem, ponieważ nas też to czeka lada dzień :) Musze prześledzić Wasze wszystkie postępy w rozszerzaniu diety. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń