5/29/2014

Niedzielny spacer


W niedziele wybraliśmy się na spacer, ale nie byle jaki - do teściów - do Ciela. Taki spontaniczny - pierwszy raz od dawien dawna ... Droga przyjemna bo cały czas szliśmy lasem (musieliśmy tylko przejść S5) plus minus jakieś 6km w jedną stronę. Szliśmy dobrą godzinkę z czego Dońko spał może 20 minut , resztę drogi podziwiał niebo i drzewa :) Pogoda nam sprzyjała - był upał ale w lesie było bardzo przyjemnie ;)
Chodź nie ukrywam że droga powrotna była bardziej męcząca i musieliśmy szybciutko zasuwać bo nieubłaganie zbliżała się godzina mleczka, a ja miałam tylko przygotowaną jedną porcję którą Dońko zjadł jak doszliśmy do dziadków.

Dla odmiany my :)