2/18/2014

Odpadł kikut !

W sobotę 15.02 odpadł nam w końcu kikut. Nam nie - Donkowi.
Synuś śpi a ja odkryłam po prawie 23 latach że sprzątanie chwilami relaksuje.

Uczymy się siebie codziennie, odkrywamy się i poznajemy swoje działanie.
 Czasem nie wiadomo o co chodzi, czasem chodzi o jedzenie - zazwyczaj o nie chodzi.

Mamy w miarę stałe pory jedzenia - mianowicie:
8:00 - 120ml MM,
12:00 cyca + 60-90ml MM,
16:00 cyca + 60-90ml MM,
20:00 120ml MM
 ok 23:00 90ml MM
i ok 3:00 budzi się sam wtedy  je w granicach 60-120ml MM.

Donulek uwielbia kocyki i kokoniki z nich, ma swoje didulki  przypadły mu do gustu te z firmy na L. więc mamy 3 żeby w razie co nie było draki :)


Pozdrawiamy Agata i Donek

5 komentarzy:

  1. U mnie Lena jak poczuła butlę to już cycem gardziła ;-) Z butli leciało samo, a z cycem trzeba było popracować, a Lena to mały leniuszek ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. o tak przy dziecku to nawet sprzątanie niekiedy relaksuje:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak dobrze, że to nie Wam odpadł kikut :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja czekałam aż kikut odpadnie, bo strasznie mnie przerażał :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Moje gratulacje! Ja też mocno wyczekiwałam na ten moment. U nas w 12 dobie :D Ale potem jeszcze się z niego sączyła krewka, więc wygoił się całkowicie dopiero po około miesiącu.

    OdpowiedzUsuń