3/01/2016

Rozmówki Państwa B.


Taka sytuacja - Donatan układa z tatą klocki, budują, bawią się. Ogólnie sielanka. Jednak gdy zabawa się kończy wypadało by posprzątać. Wywiązuje się rozmowa między moimi Panami, ja przyglądam się z boku.

[T]ata: - Donuś, musimy posprzątać.
[D]onek: - Nieee...
[T]: - No chodź, pomogę Ci.
[D]: - Nie , tata.
[T]: - To kto to ma posprzątać?
[D]: - TATA!
[T]: - No dobra, to Ty mi pomóż.
[D]: - Nieee...
[T] (zrezygnowany): - No to powiedz mi Synuś, kto ma mi pomóc jak nie Ty?
[D]: - MAMUSIA !
Widzę Piotr robi nietęgą minę, ale brnie dalej:
- No, a Ty co będziesz robił w tym czasie gdy my będziemy sprzątać klocki?
Na co Donatan bez zastanawiania krzyknął "BABI!!!" i tyle go było widać...

Kurtyna!

Pozdrawiam , 
Agata - mama Donka 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz