Już dawno temu natknęłam się na ten pomysł jednak głupio mi było zaczynać w środku roku.
A że nastał nowy rok to i przypomniało mi się że fajnie było by oszczędzić na coś.
Pomyślałam, odgrzebałam w czeluściach internetu bloga który ten pomysł mi podsunął, wydrukowałam i przedstawiłam mój plan Piotrowi.
A że w oszczędzaniu jesteśmy ciency pomysłem dzielę się z Wami bo wiem że będziecie mnie motywować.
Idea jest prosta - odkładamy co tydzień określoną kwotę - w 1. - 1 zł, w 2. - 2 zł, a w 28 - 28 zł. Tym oto prostym sposobem w 52 tygodnie uzbieramy 1378 zł co daje już całkiem niezłą sumkę do wydania.
Można odkładać po kolei, od tyłu albo na chybił trafił. I właśnie ten ostatni sposób wybraliśmy.
Co będzie nam potrzebne?
Słoik np. po buraczkach - jak nasz, gotowy formularz ze zorganizowanego domu i zakreślacz.
Na bieżąco będę Was informowała jak nam idzie.
A Wy potraficie oszczędzać i oszczędzacie?
A może przyłączycie się do naszej domowej misji?
W tym tygodniu do słoika trafiło 5zł.
Pozdrawiam,
my odkładamy na wakacje zawsze po 25f tygodniowo nam sciaga z konta, zawsze fajna kasa na bilety do Polski czy na jakiś wypad. Wpłacamy też na lokate co miesiąc.
OdpowiedzUsuńTen pomysł który wyszperałaś = fajny!
takie ściąganie z konta też nie jest głupim pomysłem :) niema się kasy w domu to nie kusi :D
Usuńjej, chyba gdzieś zginął nasz poprzedni komentarz. Uważam, że pomysł jest rewelacyjny. Chyba zrobimy tak i my. Oszczędzanie rzecz ważna przy urządzaniu domu dlatego zacziemy od końca:) Na koniec roku będziemy mogli kupić coś, co będzie nam najbardziej potrzebne... A może namówię Męża, że to będzie część pieniążków na nowy aparat.... :D
OdpowiedzUsuńwww.MartynaG.pl
ja właśnie poczułam potrzebę zbierania na buty :D
UsuńGrosz do grosza - a spełnimy jakieś swoje małe marzenie ;))
UsuńRewelacyjny pomysł ! :)
OdpowiedzUsuńChętnie się do tego przyłączę :)
zapraszamy do wspólnego oszczędzania :)
UsuńKradnę pomysł!! REWELACJA!!! Dzięki, o dzięki bardzo :*
OdpowiedzUsuńależ nie ma za co, podzieliłam się tym co znalazłam :)
UsuńMoja mama ma manię zbierania 2zł - gdy tylko taka moneta trafia do jej portfela automatycznie przerzuca ją do skarbonki i tradycją już jest, ze każde z wnuków na pierwsze urodziny dostaje 365 (dni) 2 złotówek
OdpowiedzUsuńale super zwyczaj ! :) od razu mi się przypomniała piosenka - " każdy ma jakiegoś bzika " :D
UsuńMogłoby się udać ! chyba spróbuję !
OdpowiedzUsuńnie "chyba" tylko szukaj słoika i działaj :D
UsuńWspaniały pomysł:)
OdpowiedzUsuńoj tak :)
UsuńIdealny pomysł dla mnie! Nie potrafię oszczędzać.. wydaję wszystko do zera. Co prawda odkładamy z mężem na konto oszczędnościowa co miesiąc ale to pieniądze nie do ruszenia przez kilka lat jeszcze. A taki oto plan roczny jest super! Wdrażam!
OdpowiedzUsuńmi też z wypłaty nic nie zostaje a przecież ja nic nie kupuje :D
UsuńNo no, może i my spróbujemy... :)
OdpowiedzUsuńa zapraszamy :)
Usuń