3/02/2017

ULUBIEŃCY MIESIĄCA - STYCZEŃ I LUTY 2017

 Pierwsze 2 miesiące nowego roku już za nami - dacie wiarę ? Ja jestem w lekkim szoku. Między innymi z tego powodu że mam w domu już 3 latka a przecież dopiero co się urodził.  Dziś przyszedł czas na przedstawienie Wam moich ulubieńców miesiąca tym razem w jednym poście znajdziecie ulubieńców stycznia oraz lutego. Przez te dwa miesiące zebrała się ich spora grupka ale wybrałam tylko debeściaki.

Zapraszam Was do zestawienia:

Agnieszka Chylińska FOREVER CHILD 



 Jest to pierwsza płyta którą sobie kupiłam. Niesamowite, prawda? A jednak! Nigdy nie miałam takiej okazji ani potrzeby. Jednak gdy Królowa Łez zawładnęła moim sercem i kotłowała mi się w głowie dniami postanowiłam że muszę mieć tą płytę i mam. Dzieckiem O.N.A. nie byłam więc ciężko mi się odnieść do twórczości z tamtego okresu. Płyta zupełnie odbiega jednak od kawałków z 2009 roku "Wybaczam Ci" i "Nie mogę Cię zapomnieć". Mocna i konkretna płyta. Czasami mam wrażenie że jest o nas. 


HUAWEI P9 Lite 


 Jako fanka LG postanowiłam spróbować czegoś innego. Czaiłam się na ten zakup ok. 4 miesięcy ale w końcu zaryzykowałam i muszę Wam powiedzieć że nie żałuję. Co prawda to już nie to samo podniecenie z nowego telefonu które nam towarzyszyło kilka lat temu gdy nasza słuchawka po raz pierwszy miała aparat czy też kolorowy wyświetlacz. Przez miesiąc użytkowania zamulił mi kilka razy ale po prostu ja muszę wszystko szybko, a nie zawsze się tak da. 


REGENERUJĄCY KREM DO RĄK Garnier Hand

 Super krem do rąk "zoranych" wypatrzony przez Mamuśkę w Biedronce za kilka złotych. Z racji tego że kilka - kilkanaście razy dziennie wkładamy ręce do kominka aby dołożyć opału, potem je myjemy, a nie rzadko wychodzimy po tych czynnościach na zewnątrz. Nasze dłonie ostro dostają w dupę. Ten krem sprawia że nasze ręce są w miarę miękkie i delikatne.

REVOLUTION  - Beyond Flawless

 32 cienie zamknięte w porządnej plastikowej kasetce z dużym lusterkiem. Kupiłam ją pod koniec grudnia w promocji w Hebe - był to zakup pod wpływem impulsu. Nie
Zawiera cienie o 3 rodzajach wykończenia. Ma fajny zapach, dobrą pigmentację, nie osypuje się za bardzo. Jak dla mnie idealny produkt.




Natasza Socha BIURO PRZESYŁEK NIEDORĘCZONYCH

 Zuzanna zaczyna pracę w nowym miejscu oddalonym od swojego domu o szmat drogi. Pracę w biurze do którego trafiają wszystkie paczki które nie mogą trafić do swojego adresata. Pozornie nudna i monotonna praca okazuje się być pełną tajemnic. Różne zbiegi okoliczności mają duży wpływ na nasze życie i tym razem też tak będzie. Ciekawi? Zapraszam do lektury. Co prawda jest to książka pachnąca Bożym Narodzeniem i zimą , ale skoro zima jeszcze z nami może warto nadrobić tą zaległość. 
Jest to książka którą przeczytałam w dwa wieczory, a to rzecz niespotykana. 



Moich ulubieńców już znacie, a ja jestem bardzo ciekawa co w ostatnich miesiącach podbiło Wasze serca. Proszę podzielcie się ze mną swoimi ulubieńcami.

Pozdrawiam, 
Agata 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz