1/09/2015

tydzień z książką - dzień 5


Dziś - Położna, 3550 cudów narodzin.

 Książka dzięki której wyobraziłam sobie że na porodówce może być pięknie i wspaniale. 
Że wszyscy są tam życzliwi i pomocni. 
Że poród nie jest taki straszny jak mi się zawsze wydawał. 

Nie raz nie dwa doprowadziła mnie do łez. 
Niestety nie sprawiła że moja położna była cudowna - bo była istnym potworem. 
Ale dzięki niej (książce) wiem że porody mogą być zupełnie inne niż mój. 


Pozdrawiam, 

3 komentarze:

  1. słyszałam o tej książce ale nie miałam jej w ręce

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo chcę przeczytać tę książkę :) A tak przy okazji to jak zrobiłaś to wyskakujące okienko do facebooka? :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Na porodówce nie byłam, ale domyślam się, że na potrzeby książki wszystko jest wyidealizowane :)

    OdpowiedzUsuń