Jako że Piotra mamy tylko w weekendy wyciągnęliśmy go do Torunia na wycieczkę.
Spakowaliśmy Misia w teczkę ... eee nie , Donka w fotelik, wózek do bagażnika i pojechaliśmy. Za cel podróży obraliśmy sobie Stare Miasto. Punktami koniecznymi do odwiedzenia był oczywiście sklep z piernikami i manufaktura słodyczy - Karmelowa Kraina.
Toruń przywitał nas piękną pogodą.
Krzywa na swoim miejscu...
Kopernik stoi tam gdzie stał...
A flisaka nadal pilnują żaby...
Jednym słowem bez zmian... chociaż nie, bo spotkaliśmy Osioła.
Zdjęć cuksów i pierników nie zdążyłam zrobić bo zjedliśmy je szybciej niż o tym pomyślałam.
Dońko ze swojej pierwszej wizyty w Toruniu przywiózł sobie Aniołka który wisi nad jego łóżeczkiem i go ładnie strzeże.
Pozdrawiam,
Ale mieliście super weekend!;) Z niecierpliwością czekam aż my wyjedziemy!
OdpowiedzUsuńsuper było oj super :)
Usuńjaki słoneczny dzień! PS wózek macie cudny!
OdpowiedzUsuńdziękujemy :) a pogoda ostatnio w weekendy dopisuje że hej !
UsuńAh mój Toruń :)))
OdpowiedzUsuńtak jest :)
Usuń