Dziś pierwsze Mikołajki Donusia :)
Nie wiem jak u innych ale u nas 6 grudnia przychodzi w nocy Mikołaj i zostawia drobne podarunki w czystych butach. I dziś nie było inaczej. Pamiętał o wszystkich i tych dużych i tych małych.
Duzi dostali czekoladki i piwko w buta, a Mały ?
Zdążyłam uwiecznić buciki zanim Donko dostał się do przedpokoju... w którym czekał Pędzelek Figielek i piękne drewniane domino.
Donko doszedł do bucików na nóżkach za rączkę z dziadkiem Wiesiem i ... chapsss ... mam Cię !
Pędzelek Figielek nowym kumplem ...
A wieczorem przyjechał Wujek Paweł (chrzestny) i przywiózł paczuszki które Mikołaj zostawił u niego i Cioci Karoliny i u dziadków w Cielu.
Jeszcze bodziaki i bluza i słodyczki.
Radości Don miał co nie miara, aż biedny nie mógł zasnąć z nadmiaru wrażeń. Jeszcze wrócił dziadek Wiesiu i Tata i oh i ah ...
Pozdrawiam ,
Tyle prezencików jednego dnia- pewnie nie wiedział co oglądać i czym bawić się jako pierwszym :)
OdpowiedzUsuńpędzelek wygrał :)
UsuńA cóż to za pędzelek - pierwszy raz go widzę ... będę musiała zgłębić temat :)
OdpowiedzUsuńSaaame piękne prezenty :)
dziękujemy :) pędzelek uczy kolorów i ładnie śpiewa :)
Usuń