11/04/2015

Kubki kapki i niekapki


Kubeczki ach kubeczki. Kubek to podstawa - każdy to powie. Przecież napić się z czegoś trzeba, a całe życie z flachy nie wypada więc ktoś mądry wymyślił kubki. Kolorowe, jednolite, z rysunkami i bez. Ze słomką, dziubkiem, zaworkiem, ustnikiem i tradycyjne.

I w pewnym momencie życia dziecka rodzic staje przed półką w sklepie przed trudnym wyborem.

Bo czy moje dziecko poradzi sobie z takim rozwiązaniem?
Czy ta wielkość będzie odpowiednia?
Czy aby na pewno ten niekapek jest niekapkiem?

Znacie to? Bo my doskonale. A kubków i bidonów przerobiliśmy już trochę. Dziś chcę Wam przedstawić 3 pozycje moim zdaniem z godne uwagi.

LOVI 360

Źródło

PLUSY
+ pije się z niego jak ze szklanki i z każdej strony
+ ponoć jest antybakteryjny (nikt nigdy nie widział tej cechy)
+ Donatan go polubił od razu i nie miał z nim najniejszego problemu
+ uczy kontroli nad przechylaniem kubka
+ nie psuje zgryzu jak smoczki butelek
+ nigdy mi nie zalał torebki chociaż nie raz się przewrócił
+ można dokupić uszczelki
+ ładne kolory

MINUSY
- dużo zakamarków w ustniku co utrudnia mycie
- gdy spadnie troszkę chlapie
- drogi w Realu płaciłam za niego ponad 40 zł

BIDON ZE SKŁADANĄ RURKĄ Canpol Babies

Źródło

PLUSY
+ bardzo tani
+ ładne kolory
+ duża pojemność
+ chowana rurka

MINUSY
- zakamarki
- słomka której nie ma jak wymyć gdy zrobi się osad z picia
- cieknie w pozycji lezącej


TOMMEE TIPPEE Bidon łyczek - Donka ulubieniec

Źródło

PLUSY
+ dobrze się trzyma w rączkach
+ nie leci z niego nic mimo że nie ma pokrywki
+ pojemny

MINUSY
- dużo zakamarków
- producent pisze że izolowany termicznie ale w ogóle nie trzyma ciepła napoju


A Wy jakich kubeczków używacie i jakie polecacie ?

Ściskam, 
Agata - mama Donka


2 komentarze:

  1. Najbardziej mnie wkurza właśnie utrudnienie w myciu;/ kiedy robią się brzydkie osady, to po prostu wyrzucam i kupuję nowy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja próbowałam przekonać mojego Bąbla do wszystkich powyższych i jeszcze kilku innych i żadnego nie zaakceptował:) Problematyczne jest głównie przebywanie na zewnątrz w środku lata, bo w domu pięknie radzi sobie z kubkiem Doidy, ale wiadomo, że jeśli gdzieś się obleje to nie uśmiecha mi się przebierać go całego:) Ale może do kolejnego sezonu letniego opanuje już picie bez rozlewania:)

    OdpowiedzUsuń