20 miesięcy to szmat czasu który upłyną nam w ekspresowym czasie. Jak dziś pamiętam gdy przynieśli mi Donusia pierwszy raz w tą czarną styczniową noc. Mój malutki pachnący Bąbelek dziś jest dużym i rezolutnym chłopcem i to jest pewne jak to że 2 x 2 daje 4.
Co potrafi Donek?
- wchodzenie po schodach nie sprawia mu żadnego problemu;
- robi wszystko o co się go poprosi - jak mu się chce;
- pomaga jak tylko umie - "Doni proszę zanieść masło na stół" - Doni je zanosi;
- wszędzie porusza się biegiem lub w podskokach - chodzenie jest dla słabych ot co !;
- lubi rysować - opanował bazgroły do perfekcji - najlepsze oczywiście jest rysowanie po podłodze;
- wszystko jest na "NIE" - "Doni zjesz?" - NIE! , "Doni idziemy na dwór?" - NIE! "Doni daj buzi" -NIE!;
- uwielbia tańczyć i bujać się do Gumi Misia;
- kopanie kulającej się piłki to mały pikuś;
- sam je przy stole - jak ma ochotę;
- sam ściąga skarpety;
- wchodzi na komodę i wali wszystkich w telewizorze po twarzach;
- jazdę na jeździku i Vilacu opanował bardzo dobrze;
Nowe słowa i zdania opanowane:
- "Mama pić"
- "Mama ała"
- bęc - Kółko graniaste...
- bam - gdy się przewróci
- ałć, ała - gdy go coś boli
- kotek
- koń
- samolo - samolot
- siasia - dziadzia
- papi - nowe określenie na babcię
- Ciaaa - Czako
- cześć!
- pan - zwrot i na pana i na panią
Potrafi naśladować:
- konia,
- psa,
- kota,
- osła "i...oooo!",
- mówi że szpinak robi "mniam mniam" mimo że pluje nim dalej niż widzi
- gołębia,
- wronę,
- kurkę,
- dzwon,
- zegar,
- autka
Technicznie:
- 20 miesięcy skończone
- pampersy - 5
- ubranka - 92
- buty - 24 (!)
- waga - plus minus 15kg
- zęby u naszego syna niestety są niepoliczalne
Zapomniała bym że w tym miesiącu dokładnie wczoraj Donatan zaliczył swój pierwszy antybiotyk. Biedulek zaraził się ode mnie katarem który rozwinął się w zapalenie gardła. Mam nadzieję że jak najszybciej zrozumie że lekarstwa nie są aż takim złem i nie można nimi opluwać Babci, mamy i kuchni przy okazji.
Sto lat nasz ukochany Syneczku ! Dużo zdrówka bo to teraz jest dla Ciebie najważniejsze!
Ściskam,
Agata
U nas to samo :) a ja myślałam, że to Zosia ma dużą nóżkę jak kupowałam 23 :D
OdpowiedzUsuńJuż zapomniałam jakie to fascynujące, obserwować jak dziecko się rozwija i nabywa nowe umiejętności. Wspaniały chłopaczek. Gratuluję:)
OdpowiedzUsuńTwój maluszek mówi więcej niż mój.. Czasem się już martwię :( Niby lekarka mówi, że jest ok.. ale ja swoje myśle.
OdpowiedzUsuńU nas etap gaworzenia, ale lecą te miesiące nawet nie wiadomo kiedy... Dopiero co takie małe, kruchutkie się urodziło a już mija miesiąc jeden, drugi, trzeci......
OdpowiedzUsuńOryginalne określenie na babcię, nie słyszałam do tej pory :))