Zając w tym roku popisał się niesamowicie i przyniósł Donkowi do 'gniazdka' rowerek. Maszyna nie byle jaka - według mnie godna pozazdroszczenia. Zajaczek przynosi drobiazgi typu czekolada jakaś drobna zabawka, jednak w tym roku stwierdziłam że możemy zaszaleć.
 |
| Pierwsze spotkanie. |
Rower jest solidny i ładnie wykonany.
Niestety pachnie chińsko i dziurki do śrubek są niestarannie zrobione.
Producent przegiął też z ilością elementów do skręcenia - jednak dwie "bezbronne" kobiety i dwie godziny w zupełności wystarczyły żeby z całego kartonu półproduktów powstał pełnowartościowy sprzęt.
kawał dobrego przentu!! ciekawe co za rok dostanie...
OdpowiedzUsuńAle furka niezła, też byłabym zachwycona!
za rok będzie skromnie - puzzle albo książka tak jak jego kuzynostwo - już ma zapowiedziane :D
UsuńOj, jaki świetny.To nie jest zwykły rower, to pojazd godny królewicza:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się : ) Synu dostał bardzo podobny rower na urodziny - tyle , że jasno niebieski i to jest po prostu hit!
Usuńp.s. mam pytanie - czy Twój Synek używa jeszcze smoczka? bo my jesteśmy w fazie odsmoczkowania...
nasz też zapowiada się na hita !
UsuńMamo Dzidka - Donatan używa smoczka tylko do spania , w południe cały czas a wieczorem tylko z nim zasypia :)
U nas też w tym roku Zając zaszalał i przyniósł hulajnogę i trampolinę, a miało być symbolicznie coś drobnego ;)) Trójkołowy rowerek był u nas użytkowany bardzo intensywnie przez ponad rok. Teraz czeka na rodzeństwo ;))
OdpowiedzUsuńszalone te Zające w tym roku :) nad trampoliną się zastanawiam już bardzo długo bo jeszcze zanim D. pojawił się na świecie ale patrząc po sąsiadach u wszystkich stoją i są nieużywane
UsuńAle super! :) My poczekamy z rowerkiem do przyszłych wakacji.
OdpowiedzUsuńNo to sie zajaczek nadzwigal w tym roku. A nam przyniosl tylko slodycze i ksiazeczki. Pozdrawiamy cieplutko :)
OdpowiedzUsuń