15 miesięcy minęło jak jeden dzień i to jest pewne!
Dziś już wiem że moje najdroższe dziecko - mój syn - będzie facetem z charakterem. I to nie byle jakim ! A bo charakterek to ma po mnie i nie da się tego ukryć.
Niecierpliwy, nerwiasty, humorzasty i do tego pyskol - no czysta matka !
Nie myślcie sobie że to chodzący wkurz i złośnik bo tak nie jest.
Donatan jest bardzo pogodnym i radosnym dzieckiem, ale nie daj Boże że coś idzie nie po jego myśli - no umarł w butach. Potrafi piszczeć, krzyczeć, gryźć i co najgorsze czasem zdarz mu się rzucić na podłogę. Na szczęście zdarza mu się to bardzo rzadko.
- 15 miesięcy skończone (24.01.2014-24.04.2015) - zaczynamy 16 miesiąc
- waga: 13 kg + garść ołowiu
- ubranka: 86 i 92
- buciki: 22
- pampersy: na dzień 4, na noc 4+
- zęby: 6 !
Umiejętności nabyte w minionym miesiącu:
- wyrzuca śmieci do śmietnika albo Czkowi na pysk
- potrafi wejść po drabince do domku - o zgrozo!
- coraz lepiej idzie mu schodzenie ze schodów
- opanował do perfekcji włączanie wszystkiego w samochodzie
- mówi, mówi coraz więcej i coraz wyraźniej :
"mama!" - nałogowo ok. miliona razy dziennie, "baba", "maba"- połączenie mamy z babcią - oszczędność czasu jak się patrzy, "nic", "am", "fryyy"- gdy lecą ptaszki
- potrafi pokazać wszystko co chce (żeby mu dać, żeby wziąć na ręce, zaprowadzi tam gdzie chce iść)
- wie że nie wolno dotykać kominka gdy się w nim pali, gdy jest wygaszony otwiera szybę i wkłada drewka
- uwielbia myć podłogi, odkurzać i bawić się suszarką
- dziś pierwszy raz wszedł sam na krzesło !
Ulubiona zabawka: garnki (o których niebawem)
Ulubione jedzenie: pomidorowa, pomidory, serek i parówki
Wow... z każdym miesiącem jakieś postępy:) u nas niedługo 11 miesiąc i czekamy już na pierwsze kroki. Ciekawe co jest z tą pomidorową, bo u nas to jedyna zupka której mały chce próbować:)
OdpowiedzUsuńpomidorowa ma jakąś moc :) ja osobiście bardzo nie lubię ;)
UsuńBoże... to już 15 miesięcy? Czy nie masz wrażenia, że to troszkę zbyt szybko? :)
OdpowiedzUsuńto bardzo za szybko. pamiętam jak dziś jak mi go przynieśli w szpitalu 2 godziny po cesarce i położyli na klatce i powiedziałam do niego " Cześć Kochanie ! - to ja mama ! " ..
UsuńOch, ileż on już mówi. Oli jest w tej kwestii daleko w tyle, a mama już praktycznie przestał mówić, mówi tylko tata, tato, baba, dyń dyń, brum, pa, ten. ;)
OdpowiedzUsuńjak sie rozbujają to się będziemy za głowę łapać :)
UsuńU nas też zupy, zupy i jeszcze raz zupy rulez :D Żadnej jeszcze nie odmówiła ;-) No Doniasty dorasta, nie ma co. Buziaki na te 15 :*
OdpowiedzUsuńdziękujemy bardzo :) dzieciaki nam rosną jak szalone :)
UsuńOj, zatęskniłam za moimi maluchami. Dzisiaj to faceci. Gratuluję synka, pięknie się rozwija:)
OdpowiedzUsuńja już się boje jak on dorośnie ... oj się boję .
UsuńU nas wszyscy kochamy pomidorową miłością dozgonną! :) 15 miesięcy, my za chwilę 14, gdzie te nasze małe dzieci, które tylko leżały i spały :p
OdpowiedzUsuńa ja nie nawiedzę pomidorówki :p
UsuńDzieci nam rosną, Ty Matko szalejesz na baletach a ja sobie uświadomiłam ze ostatni raz tańczyłam na swoim weselu ... ale zdziadziałam ... masakra