Pachnący, puszysty, prosty w wykonaniu i pyszny. Taki jest sernik który robi moja Mama. A co najlepsze jest w nim aż 1 łyżka mąki. Więc można go jeść bez wyrzutów sumienia ;)
Mamuśka robi go na święta i czasem na urodziny. Na urodzinach Donka oczywiście nie mogło go zabraknąć. Do dziś czuje jak rozpływa mi się w ustach. Dosłownie rozpływa! Bo jest tak puszysty ze go nie trzeba gryźć.
Zaczynamy !
Składniki:
- 1 kg tłustego zmielonego twarogu (Mama używa takiego z wiaderka 1kg z Netto)
- 8 dużych jajek
- 100 g masła
- 1,5 szklanki cukru
- 1 op. cukru waniliowego
- 1 op. budyniu waniliowego
- szczypta soli
- garść kandyzowanej skórki pomarańczy
- garść pokrojonych na małe kawałki suszonych moreli
- ew. garść rodzynek
- łyżka mąki do obtoczenia bakalii
Przygotowanie:
Wszystkie składniki muszą mieć temperaturę pokojową.
Roztapiamy masło.
Żółtka ucieramy z cukrami na puszystą masę. Stopniowo dodajemy twaróg nie przerywając ucierania. Powoli wlewamy masło, a następnie wsypujemy budyń. Na koniec dodajemy ubitą na sztywno pianę z białek ze szczyptą soli. Delikatnie mieszamy drewnianą łyżką.
Bakalie obtaczamy w mące i dodajmy do ciasta delikatnie mieszając. Masę wylewamy do nasmarowanej masłem i obsypanej bułką tartą tortownicy. My mamy taką nie za dużą kwadratową.
Pieczenie tego sernika jest najbardziej skomplikowanym z jakim się spotkałam przy ciastach. Może właśnie w nim tkwi sekret tej pyszności.
Piekarnik rozgrzewamy do 180' C. Pieczemy sernik 30 minut.
Następnie zmniejszamy temperaturę do 160' C, pieczemy kolejne 30 minut.
Zmniejszamy temperaturę do 120' C i pieczemy godzinę.
Po upieczeniu zostawiamy sernik 30 minut w zamkniętym piekarniku , a następnie studzimy przy uchylonych drzwiczkach.
Na koniec polewamy obficie polewą.
My robimy najprostszą na Świecie. Do kubka wsypujemy na oko cukru pudru i dodajemy po odrobince mleka tak aby polewa była jak najbardziej gęsta. Ot - cała filozofia.
A Wy, lubicie i robicie serniki ? Czy jednak wolicie gotowce ?
Jeśli lubicie serniki skuście się na tego - jestem pewna że będziecie zachwyceni!
Pozdrawiam,
Agata - mama Donka.
Przepis na sernik został wyrwany z jakiejś gazetki z przepisami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz